Przeskocz do treści

Niektórzy mają zegary dobowe, które potrafią dokręcić się do dwudziestej piątej lub dwudziestej szóstej godziny... Tapatalk ma plugin do ładowania fotografii, który na niektórych forach dyskusyjnych potrafi dokręcić się do...

...no w każdym razie gdzieś przy 900% obrazek udało się wreszcie załadować! :>

O2.pl od lat słynie z organizowania bezsensownych, źle działających i nikomu niepotrzebnych quizów. Dziś okazało się, że mają oni ponadto jeszcze jeden problem... dwa plus dwa nie zawsze daje im cztery...

Czytaj dalej... "Quizy w O2.pl, czyli jak 70% staje się 40%"

Onet dalej na fali. Tym razem jednak mocno grubiej (choć ciągle ociera się o temat prokuratury), bo mamy tu do czynienia z propagowaniem przestępstwa, czy wręcz świadomym współudziałem w przestępstwie. Czyli czymś, co w tym wesołym kraju zagrożone jest karą więzienia.

Wiadomo, że rynek reklamy internetowej od lat upada, a zyski z niego są tak znikome, że z trudem wystarczają (lub nawet nie wystarczają) na finansowanie kosztów bieżącej działalności (czyt. płacenie po 1800 zł netto pismakom za pisanie kretyńskich artykułów). Ale czy to od razu ma oznaczać zgodę na reklamowanie działalności przestępczej?

Czytaj dalej... "Onet i reklamy przestępców"

"Błyskotliwość" autorów Onetu w ich artykułach o zatrzymaniach i aresztowaniach:

Wymogi prokuratury spełnione? Spełnione! Kretynizm wygląda z każdego kąta?

Nie, no dobra, spoko... czepialstwo, przecież! Lech Wałęsa mógł mieć córkę, która wyszła za mąż za Jana Wymiękającego i powiła syna, Dominika Wymiękającego. Przecież wcale nie ma żadnej pewności, że Dominik W., wnuk Lecha Wałęsy, ma również na nazwisko Wałęsa, prawda?

Wczoraj przez cały dzień GoldenLine rozsyłał mailing, w którym chwalił się jakie to fenomenalne zmiany wprowadził w profilach pracodawców. Niestety, dla niektórych pracodawców (np. dla Uniwersytetu Śląskiego) coś im kapkę nie wyszło! :>

Parafrazując słynne powiedzenie Marszałka, strona Muzeum Górnictwa ładna (na kolana nie rzuca!), ale programiści totalnie do dupy! O SQL Injections nie słyszeli...

Nóż się w kieszeni otwiera, bo takiego przypadku jeszcze nie było. Mimo, że o SQL Injections trąbi się od dwudziestu lat, to ciągle są strony podatne na ten rodzaj ataku. Ale, żeby... zapytanie SQL wstawiać do wygenerowanego e-maila?

To może od razu, niech w stopce wysyłają całą strukturę ich bazy danych. Żeby się chłopaki przygotowujące włam napocić nie musieli...

Chciał dodać odnośnik do artykułu, a kazali mi aplikować o pracę! :>

Tak to jest, gdy Google / automaty / studenty / matoły (niepotrzebne skreślić) tłumaczą teksty dla nawet największych portali na świecie. Bo ich menedżerowie oszczędzają na czym się tylko da, ryzykując ośmieszenie się i niszcząc wizerunek.

Tak to jest, gdy menedżerowie nawet największych korporacji oszczędzają do granic absurdu na działach Q&A, bo przecież takiego babola powinien wychwycić nawet praktykant testowania w pięć minut po zatrudnieniu się!

Tak to jest, gdy przetłumaczy się wyraz "Apply" bez kontekstu, sensu i składu.

1

Zmiana hasła w O2.pl / Tlen.pl to koszmar!

Wiemy, że polskie portale przeżarte są debilizmami jak boczek tłuszczem. Ale to, co zaprojektowali "miszczowie" w Tlenie to już chyba szczyt wszystkiego.

Nóż się w kieszeni otwiera -- jeśli tak banalną rzecz, jak zmiana hasła, spieprzono tak artystycznie, to co można powiedzieć o ważniejszych funkcjonalnościach poczty?

Czytaj dalej... "Zmieniamy hasło w Tlenie"

2

Na polskim rynku medialnym nie brakuje tandetnych portalików, które w zamian za marne parę groszy z reklam wyświetlają gówno-reklamy obiecujące złote góry, diety-cud i czarodziejską odmianę życia bez ruszenia paluszkiem. Czyli przesłanie mówiące wprost:

Drogi czytelniku... wiemy, że jesteś kompletnym kretynem i żerujemy na tym.

RMF24 to portal-dno, który należy do tej grupy, ale nawet coś takiego wynosi na nowy poziom. Bije pozostałe portale na głowę mechanizmami pozycjonowania takich gówno-reklam.

Czytaj dalej... "RMF24.pl, gówno-reklamy i huragan w Portoryko"

O2.pl uruchomił "Wielki test z ortografii" i pyta na swojej stronie, czy będziesz lepszy od szóstoklasisty? A może ja zapytam O2.pl, czy będą lepsi od matołów i zaczną zatrudniać programistów, których rozwój technologiczny nie zatrzymał się dziesięć lat temu?

Czytaj dalej... "O2.pl i jego wielkie quizy…"

Duch o imieniu "Wierszówka 1500 brutto dla portalowego pismaka" krąży po Polsce i zatacza coraz większe kręgi. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że polskie portale serwują nam medialny bełkot pełen błędów ortograficznych, interpunkcyjnych, czy stylistycznych. Ale, żeby coś takiego:

Czy naprawdę redaktorzy artykułów w polskich portalach nie mają obowiązku przynajmniej raz przeczytać tekstu, który serwują milionom Polaków?

Przedwojenny Wrocław oglądało się z lotu ptaka. Powojenny... z lotu drona:

Wroclaw-dron-ptak

Dwa artykuły spotkały się w Gazecie Wrocławskiej:

A w "Polecamy" spotkał się "lot ptaka" z "filmem z drona".

I tylko pytanie, czy ten postęp jest jeszcze ciągle zabawny czy już przerażający?

Aby upamiętnić Andrzeja Wajdę TVP zmieniła ramówkę i emituje niektóre jego filmy. Wczoraj na TVP Kultura zaprezentowano film "Korczak". Telemagazyn pisząc o tym filmie popłynął zupełnie i zrobił z niego telenowelę.

Czytaj dalej... "„Korczak” Wajdy jak „Moda na sukces”!"

Wielkie portal przyzwyczaiły nas już do badziewia w postaci automatycznego startu wszystkich materiałów wideo osadzonych w treściach dokumentów. Facebook dał użytkownikom przynajmniej opcję wyłączenia tego gówna.

Onet zaś poszedł w dokładnie przeciwną stronę. Albo w wyniku błędów (głupoty programistów) albo pokręconej polityki marketingowej możesz do znudzenia wyłączać odtwarzany materiał wideo a on po chwili i tak wystartuje ponownie...

Czytaj dalej... "Onet ma w dupie, czy chcesz oglądać ich filmy…"

Drogi panie Coriolis, stało się coś niewyobrażalnego! Pańska siła przestała działać, Ziemia stanęła, wojny i walki ustały, problemy polityczne zniknęły, klimat uspokoił się, wypadki i przypadki przestały się zdarzać... słowem, wszystkie dotychczasowe problemy rodzaju ludzkiego zanikły i nie ma już absolutnie o czym pisać w mediach, albowiem... Papież Franciszek przyleciał do Polski!

Czytaj dalej... "Dziennik Zachodni: Strach otworzyć lodówkę…"

Na podstawie analizy tych stron internetowych:

odnoszę wrażenie, że sami autorzy (właściciele) portalu nie mają pojęcia, jak się ich "dziecko" nazywa oficjalnie. "NK", "NK.pl", czy "nk.pl"? Na każdej z wymienionych stron występuje inna pisownia, czasami na jednej stronie, w kilku akapitach lub w tytule i w treści nazewnictwo się różni.

Filmweb, jeden z najpopularniejszych, jeśli nie najpopularniejszy polski serwis filmowy. Pretenduje do tytułu polskiego odpowiednika IMDB. Dziesiątki tysięcy odwiedzin, jeśli nie więcej, dziennie. Reklamy strzelają na lewo i prawo, więc kasa musi się lać wiadrami. Ale cała trafia do kieszeni zarządu, bo do tworzenia strony internetowej zatrudniają samych kretynów.

Tak, proszę państwa... nie bójmy się tego słowa. k r e t y n ó w!

Bo tylko kretyn zostawiłby w kodzie źródłowym "idącym na produkcję" funkcję alert(), która strzela w odwiedzającego idiotycznymi komunikatami o rzekomych błędach. W zasadzie... kretynem trzeba być, żeby w ogóle używać czegoś takiego gdziekolwiek, skoro ma się console.log pod ręką.

Czytaj dalej... "alert() na Filmwebie…"

Całkiem przez przypadek... zobaczyłem w Internecie kobiece cycki! Przepraszam, kolokwializm celowy, aby podkreślić emocje.

Nie byłoby w tym nic dziwnego (nasza wspaniała sieć ocieka hektolitrami erotyki i pornografii!), gdyby nie fakt, że kobiecy biust "strzelał" do mnie z reklamy jednej z popularniejszych porównywarek cenowych w Polsce -- Nokaut.pl.

Po kliknięciu w reklamę, trafiłem na stronę, na której atrybuty kobiecości już nie strzelały do mnie, tylko waliły z kilkunastu armat. Szczegóły na załączonej ilustracji.

Nie ukrywam, że mocno mnie to wkurzyło i postanowiłem wysmarować maila do Nokaut.pl. Efekt? Raczej mizerny...

Czytaj dalej... "Nokaut idzie w erotykę?"