Duch o imieniu "Wierszówka 1500 brutto dla portalowego pismaka" krąży po Polsce i zatacza coraz większe kręgi. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że polskie portale serwują nam medialny bełkot pełen błędów ortograficznych, interpunkcyjnych, czy stylistycznych. Ale, żeby coś takiego:
Czy naprawdę redaktorzy artykułów w polskich portalach nie mają obowiązku przynajmniej raz przeczytać tekstu, który serwują milionom Polaków?