Bolek kupował w Ceneo i nie dokończył. Ceneo mu o tym przypomniało...

...pięćdziesiąt dni później! Bo Bolek prezent na Boże Narodzenie kupował!
Największe fuckupy w polskim IT!
Sieć Otvarta dołączyła do niechlubnego grona firm, które uprawiają marketingowy fenomen ostatnich miesięcy -- czyli oferują lojalnym klientom (na umowach terminowych) dużo gorsze warunki niż tym, którzy dziś są, a jutro ich nie będzie (na umowach bezterminowych).
Trudno znaleźć sens w takim działaniu. Chyba niejeden specjalista od marketingu łapie się za głowę turzeż drapie w łysą łepetynę, o co w tym wszystkim kaman?
Czytaj dalej... "Otvarta trzaska po pysku… lojalnych klientów!"Milutki ekranik, który pojawia się zaraz po poprawnym logowaniu się do polskiej wersji AliExpress:
Google Translate twierdzi, że w tym miejscu powinien znaleźć się komunikat o tym, iż konto jest już zalogowane. Niestety, 快速进入, oznaczające rzekomo "szybkie wejście", szybciutko prowadzi do... tego samego ekranu.
I, co teraz, Ali?
Automatyczne dopasowanie produktów w Ceneo dało dupy na całego!
Czyli smartwatch dla dzieci, który zmienia się w dwa kable USB-C. Identyczne!
Promocje, szczególnie te nakładające i łączące się, trzeba robić z głową, bo potem...
...bzdury wychodzą! :) W woblink.com o tym zapomnieli... i wyszły jaja! :)
Największym fuckupem jest sama aplikacja. Tylko kretyn wymyśliłby produkt, w którym informację o tym, że Glovo nie realizuje dostaw z wybranego sklepu (i w związku z tym konieczny jest odbiór osobisty) otrzymujesz na ostatnim kroku zamówienia. W momencie, gdy próbujesz wybrać adres dostawy. I zaraz po tym, jak zmarnowałeś pół godziny na wypełnienie całego koszyka produktami.
Wcześniej zaś wszystko było OK -- żadnego ostrzeżenia w trakcie zakupów, a sklep wybrany z listy sklepów, z których rzekomo dostawa jest realizowana.
Ale to nie jedyny fuckup w tej żałosnej aplikacji.
Czytaj dalej... "Glovo: Fuckup za fuckupem…"Oj, dawno nie miałem do czynienia z tak kiepskim sklepem i tak fatalnym user experience. Dawno zrobienie prostego zakupu, z jednym produktem w koszyku, nie zabrało mi pół godziny, trzech odrębnych zamówień i telefonu na infolinię.
W największym skrócie:
A jakby tego wszystkiego było mało, to ceny na stronie z ofertą i po włożeniu tego samego produktu do koszyka są... różne. Na szczęście tylko o złotówkę i na szczęście -- in minus, na korzyść klienta.
Czytaj dalej... "morele.net — Sklep, w którym nic nie działa?"Ekrany reklamowe w Supersamie w Katowicach też podłapały chyba wirusa! :)
Czytaj dalej... "Zepsuty supersam"Groupon prosi opinię na temat zrealizowanej usługi:
By po chwili zmienić zdanie:
Bardziej bezczelnej i naiwnej zarazem próby wykradzenia kolejnej porcji naszej prywatności chyba nie było jeszcze w Internecie.
Sieć sklepów elektronicznych Nowy Elektronik dołącza do "zaszczytnego" grona fuckupowiczów, którzy przesyłają swoim użytkownikom po rejestracji hasła w nieszyfrowanych e-mailach, w żaden sposób nie zamaskowane:
Temat wałkowany od lat chyba dwudziestu, więc nawet się komentować nie chce!
W Media Expert można wygrać 750 zł za dodanie opinii o zakupionym sprzęcie.
Niestety, wymaga to również udzielenia zgody na otrzymywanie chłamu marketingowego w każdy możliwy sposób.
Czekamy z utęsknieniem na 28 maja. RODO zawiera klauzulę o przetwarzaniu danych osobowych użytkownika (w tym: adresie e-mail i numerze telefonu) wyłącznie, gdy jest to niezbędne do realizacji danej funkcjonalności.
Udział w konkursie nie wymaga konieczności wysyłania jego uczestnikowi ton gówno-spamu reklamowego!
...w Crystaline! Ich promocyjna cena wyższa od katalogowej o prawie siedem stów!
Klienci tego typu sklepów są raczej skryci i anonimowi... Ale kretynami nie są!
Hurtownia akcesoriów meblowych Stolmet.pl oferuje klientom mega-promocję!
Ceny produktów w promocji zostały obniżone o 0%... Nic, tylko kupować!
Osoby odpowiedzialne w CCC za obsługę strony internetowej najprawdopodpobniej zapomniały, że nie wystarczy usunąć wszystkie odnośniki do danej strony, aby ona zniknęła. Są przecież jeszcze linki, sznurki i sznurówki w Google i na setkach zewnętrznych stron internetowych.
W efekcie, witryna CCC ma dwie strony kontaktowe; jedną oficjalną, drugą mniej oficjalną. Ta druga ma wygląd... no, cóż.
Artykuł w morele.net -- którego celem jest doradzenie czytelnikowi, czy lepsza jest lodówka wolnostojąca, czy może raczej taka do zabudowy -- chwyta za serce!
Można się z niego dowiedzieć między innymi, że lodówka wolnostojąca jest bardziej mobilna (w sumie, co racja...) oraz, że mobilny komputer jest energooszczędny!
Będąc trochę zmęczony usługami eZakupy Tesco (a zwłaszcza ciągłym brakiem kierowców i ciągłą koniecznością zamawiania zakupów z co najmniej dwudniowym wyprzedzeniem) postanowiłem przetestować konkurencję. Zakupy w a.pl zapowiadały się dobrze (brak kosztów dostawy przy odpowiednich zakupach, gdzie u konkurencji opłata za dostawę występuje zawsze). Niestety, wszystko skończyło się kiepściutko. Opóźniona dostawa, brak kontaktu z BOK i uszkodzony towar.
Nudzisz się i chcesz zrobić coś wyjątkowego? Twierdzisz, że jesteś osobą, której nie da się wyprowadzić z równowagi i szukasz wyzwania, które udowodni Ci, że jest inaczej? Spróbuj zlokalizować firmę na "interaktywnej" mapce Centrum Handlowego "Plaza" w Rudzie Śląskiej. Emocje gwarantowane!
Dawno nie widziałem bardziej kretyńskiego planu centrum handlowego niż oferuje na swojej stronie internetowej Centrum Handlowe "Plaza" w Rudzie Śląskiej. Na planie (ani w ogóle na stronie) nie ma ani śladu wyszukiwarki firm mających swoją siedzibę w centrum. Żeby znaleźć dany sklep trzeba "przeklikać" całą mapkę. Która -- jakby tego wszystkiego było mało -- jest po prostu mikroskopijnych rozmiarów.
Podziwiam masochistów, którzy będą próbowali użyć tej mapki na komórce, usiłując trafić w kwadraciki 2x3 piksele przy pomocy grubego palucha.
Za wykonanie "interaktywnej" mapy centrum handlowego, twórcy strony internetowej zdobywają bezapelacyjnego złotego fuckupa miesiąca. Czyżby kolejna strona wykonana przez wujka / kuzyna / znajomego dyrektora centrum, za pewnie niebotyczne pieniądze? Albo może to kolejny przykład, gdy projekty informatycznej zlecają (i odbierają) kompletni ignoranci, którzy na temat usabillity, współczesnych norm i trendów nie mają bladego pojęcia?