Przeskocz do treści

AfterMarket.pl Limited (taka firma z Cypru), to prawdopodobnie największy operator domen w Polsce. Firma chwali się prawie stu trzydziestoma tysiącami użytkowników i prawie pół milionem zarejestrowanych domen. Do zarządzania takim tworem potrzeba super wypieszczonego systemu informatycznego i trzeba tu wyraźnie przyznać, że AfterMarket.pl taki ma.

Ma w nim też takiego babola, że najstarsi z najstarszych by na niego nie wpadli!

Czytaj dalej... "AfterMarket.pl i kropka przy wpłacie"

W tym roku obchodzimy trzysetną (!) rocznicę urodzin Adama Smitha. Ten wielki teoretyk ekonomii już dwa i pół wieku temu udowodnił jak kolosalne straty dla gospodarki wywołuje dopuszczenie do istnienia na rynku monopolu.

Ludzie, którzy stworzyli patologię zwaną Tauron o tym nie wiedzą. Musieli czytać inne książki.

Efekty, jak przewidział Mr. Smith, są opłakane:

Żadna inna firma na rynku, która musi borykać się z konkurencją, nie mogłaby sobie pozwolić na taką bzdurę, jak zablokowanie swoich serwisów internetowych na dwa i pół tygodnia (uchwycony powyżej na zrzutce okres serwisowy faktycznie trwa od piątku, 31 marca!).

Może sobie pozwolić na to tylko taki chory monopolistyczny twór, jak Tauron.

Każda normalna firma musi płacić grube pieniądze swoim informatykom, by tym chciało się zarywać nocki i weekendy, by przeprowadzać aktualizacje serwisów w nocy z soboty na niedzielę (minimalne obciążenie serwerów).

Tauron ma kompletnie wyjebane na swoich użytkowników, na konkurencję (która nie istnieje), na zasady nowoczesnej gospodarki (sformułowane 250 lat temu) i generalnie na wszystko. Chora oraz bardzo niebezpieczna dla gospodarki pozycja monopolisty daje mu taką możliwość.

Brawo, Pisiory, brawo! To pewnie też wina Tuska.

Jeśli dane pole nie może zawierać spacji (bo powinno zawierać tylko numer), a użytkownik je tam wprowadzi, to się je... usuwa, prawda?

Lepiej bowiem (i to o niebo), z punktu widzenia UX, dyskretnie usunąć znaki, których nie chcemy, niż strzelać do użytkownika jakimiś irytującymi komunikatami o błędach i zmuszać go do zrobienia czegokolwiek (czego nie musi robić, bo formularz jest w stanie z palcem w d... zrobić to samemu).

Otóż... nie!

Czytaj dalej... "Mój Tauron i spacje"

Cytat z Autokącika:

Można też rozliczać się co miesiąc podając odczyt licznika. Kosztuje to chyba 6zł/miesiąc.

Jednak hitem jest fakt, że "inteligentny" licznik jest widoczny w ich systemie, można się zalogować na stronie Tauronu i będzie widać na bieżąco wskazania licznika. Ale nie można mieć automatycznego rozliczania co miesiąc.

Więc co miesiąc 1-go loguję się na stronę TAURONU i w jednym miejscu odczytuję stan licznika, w drugim go podaję i oni na tej podstawie wystawiają FV. Ot, XXIw

Dla mnie hitem -- i to od wielu już lat -- jest informacja z końca pierwszej linijki cytatu powyżej. Fakt, że robiąc coś zamiast Taurona (odczytując samodzielnie licznik), czyli zaoszczędzając kosztów Tauronowi (wszak nie płaci on dzięki temu za armię odczytujących stany liczników) jestem zmuszony, by jeszcze za to zapłacić. To jest paranoja na skalę XXI wieku w Tauron.

...i zaraz za pierwszym zakrętem przypieprzył w ścianę! Premiera w iście hollywoodzkim stylu. Nowy portal bez danych i z połową funkcjonalności nie działającą lub przekierowującą do starego portalu!

Uruchamiasz nowy portal dla swoich obecnych klientów, w miejsce starego. Co jest najważniejszym elementem takiej zmiany? Oczywiście... przeniesienie danych! W Tauronie czytali inne książki i byli na innych kursach.

Więc wymyślili, że będzie zajebiście odpalić nowy portal, goły jak święty turecki.

Czytaj dalej... "Mój Tauron ruszył z kopyta…"