Przeskocz do treści

Nie oglądam współczesnych seriali, bo nie mam na to czasu. Bo przestały być one serialami w znaczeniu słownikowym, a zaczęły być filmami fabularnymi rozciągniętymi poza granice absurdu całą masą bezsensownych, nic nie znaczących i kończących się wątków pobocznych. Zamiast zrobić jeden dobry, dwugodzinny film, robi się pod publiczkę serial, w którym 90% treści jest zupełnie niepotrzebna.

Zwykle po prostu ignoruję naiwniaków gotowych obejrzeć trzy sezony po dziesięć odcinków, żeby poznać historię, którą dałoby się opowiedzieć w trzy godziny (patrz stary "Wiedzmin", gdzie film fabularny i dziewięcioodcinkowy serial zostały zmontowane z tego samego materiału filmowego!).

Zwykle. Ale po tym, co zobaczyłem dziś w PlayNow, po prostu spadłem z krzesła...

Czytaj dalej... "Współczesne seriale…"

Uchwycone "w przerwie meczu" między jednym filmem a drugim! :)

Oto efekty, gdy reklamodawca na siłę chce zrobić reklamę w ojczystym języku odbiorców, ale jednocześnie woli zaoszczędzić na tłumaczu i użyć Google Translate!

Zabrakło pieniędzy na finansowanie pińcetplusów, trzeba było szukać oszczędności. Dwa miliardy wpompowane w TVP okazały się być chybioną inwestycją, więc zaczęli cięcia od nich. Zamienili wierszówkę na płatność za cały artykuł, toteż reporterzy TVP Info znacząco skrócili długość produkowanych przez siebie artykułów.

Czasami do jednej linijki...

Czytaj dalej... "TVP Info na tropie sensacji"

Smart TV dają użytkownikom dostęp do wielu funkcji, m.in. cyfrowy program telewizyjny. Nie są jednak w stanie wygrać z głupotą pismaków państwowej telewizji, którzy ten program piszą:

No, i dowiedzieliśmy się... że słabe nerwy, że mdlał, że idealny.

I ani słowa o tym, o czym jest film. Dno!

Tak... Jednak można wpaść na gorszy pomysł niż nazwanie swojej firmy "Dupa". Oto... Duperele Films:

Filmy robią całkiem dobre i wymagające (przynajmniej jeden z nich), więc pozostaje zadać pytanie retoryczne... czy "duperele" w innym języku niż polski znaczy coś (po)ważnego, wzniosłego, pięknego etc. Czy może raczej... właściciel tej wytwórni (Polak?) rejestrował ją w brytyjskiej ewidencji firm będąc zapitym w trzy dupy?

W dzisiejszej promocji dnia na Helion.pl, w cenie o 30% niższej, pojawiła się książka:

Po przyjrzeniu się książce przez 15 sekund i dotarciu na pierwszą stronę spisu treści padłem i już nie wstałem!

W grudniu 2012 r. Helion wydał książkę o programowaniu gier na... Androida 3.0. Najmniej popularną, najbardziej kiepsko wspieraną i najgorzej wspominaną wersję systemu Android! Książkę o Androidzie 3.0 w ponad rok po premierze Androida 4!

Czytaj dalej... "Helion wydaje książkę o Androidzie 3.0"