Przeskocz do treści

Pamiętacie "Pajączka"? Szelki na plecy, które piszczały, gdy dziecko się garbiło?

Już TRZYDZIEŚCI LAT TEMU psychologowie i psychiatrzy bili na alarm i grzmieli, żeby pod żadnym pozorem nie kupować tego swoim dzieciom! Czemu? Bo nieustanny alarm przy każdym zgarbieniu się prowadził do depresji psychoz. Dziecko żyło cały czas w stanie napięcia emocjonalnego, podświadomie oczekując kary przy każdym ruchu.

Prawdziwa destrukcja dla rozwijającej się dopiero psychiki.

Backhealth, kolejna firma-kogucik z Pcimia Dolnego, ma oczywiście na te wszystkie rewelacje totalnie wyjebane. To kolejne hieny, dla których liczy się wyłącznie kasa. A do tego mają jeszcze lekarzy, którzy zaczynali praktykę w... 12 roku życia!

Czytaj dalej... "Pajączek kontratakuje!"

Po ostatniej aktualizacji Microsoft Edge wszedłem do panelu sterowania mojego routera i bang... dostałem drzwiami w twarz!

Usiadłem więc i napisałem grzecznego maila, żeby uaktualnili oprogramowanie routera, bo wysyła gnój zamiast poprawnego certyfikatu. Odpowiedź, jaką uzyskałem, zerwała mi beret z czerepu.

Czytaj dalej... "Router Asus kontra przeglądarka Edge"

Chcesz skorzystać z wyjątkowej promocji i zgromadzić dodatkowe 8000 mil premiowych w programie Miles&More?

Spiesz się! Zostały ci na to tylko... minus dwa miesiące:

Żenła, aż piszczy! Międzynarodowa firma, ogromny gigantyczny portal korporacyjny i nie ma funkcjonalności automatycznego zamykania postów!

Jakby komuś było mało, to artykuł po polsku opublikowany w polskiej edycji Miles&More prowadzi ("Złóż wniosek") do... niemieckojęzycznej strony internetowej, oferującej kartę kredytową dostępną wyłącznie dla mieszkańców Niemiec.

Upadłem, uszami nakryłem się i zawyłem.

W marketingu wszyscy kłamią, każdy to wie! Ale, żeby aż tak?

GreenWay zrobił marketing, w którym pochwalił się ostatnimi osiągnięciami. Osiem stacji istniejących, przebudowanych na rzekomo większą moc. Oraz dziesięć zupełnie nowych stacji ładowania samochodów elektrycznych, również rzekomo z ładowarkami o dużej mocy.

Pech chciał, że... "pomylili się" w przypadku już dwóch pierwszych pozycji! :)

A im dalej w las, tym bardziej ciemno, jak w dupie...

Czytaj dalej... "Marketing w GreenWay"

Załóżmy, że jesteś tym rodzynkiem, absolutnym wyjątkiem, który ma dość czasu i ochoty, żeby opisywać produkty kupowane w Allegro. Załóżmy jednocześnie, że nie jesteś kretynem, jakich tysiące, którzy w opis produktu wpisują "OK". Chcesz wpisać rzetelną i wielozdaniową opinię.

Cóż... Szatan Allegro znowu zrobi wszystko, żeby utrudnić ci to najbardziej, jak to możliwe. A imię jego... Sztuczna inteligencja!

Czytaj dalej... "Allegro, UX i AI po raz enty…"

Strona kontaktowa Sony Support Polska rozwala! Pozwala kontaktować się z pytaniami również przez osoby, które dopiero przymierzają się do zakupu (ma sens!), ale jednocześnie... wymaga od nich podania numeru seryjnego produktu (tego, którego jeszcze nie kupili!).

Jakby komuś było mało, to formularz... w ogóle nie działa (!). Każda próba wysłania wiadomości kończy się obecnie tak:

No, i po co kazać klientowi czekać minutę? Lepiej od razu godzinę -- musi być czas na kawę, nie?

Nie, nie kocham Was!

Jeśli dane pole nie może zawierać spacji (bo powinno zawierać tylko numer), a użytkownik je tam wprowadzi, to się je... usuwa, prawda?

Lepiej bowiem (i to o niebo), z punktu widzenia UX, dyskretnie usunąć znaki, których nie chcemy, niż strzelać do użytkownika jakimiś irytującymi komunikatami o błędach i zmuszać go do zrobienia czegokolwiek (czego nie musi robić, bo formularz jest w stanie z palcem w d... zrobić to samemu).

Otóż... nie!

Czytaj dalej... "Mój Tauron i spacje"

Albo się komuś coś w Aliorze totalnie pochramoliło...

...albo postanowili wspierać Ukraińców wyznających prawosławie i przypominają o konieczności kupienia prezentów na ich Wigilię, która przypada tam 6 stycznia.

Myślę, że to jednak pierdolec, a nie religijna dalekowzroczność...

Sytuacja, jakich tysiące pod koniec grudnia każdego roku. Prezent na święta okazuje się mieć wadę, więc rozmowa ze sprzedawcą, co dalej z tym robimy. Jako, że zakup od Chińczyka, więc rozmowa po angielsku. Ostatnia wiadomość zaznaczona:

"I wtedy, na dany znak, prężąc się i śmiejąc szampańsko, ubrany w biały frak" wchodzi... sztuczna inteligencja Allegro, która analizuje wszystkie nasze rozmowy w Allegro Wiadomości, i ze zdziwieniem odkrywa, iż...

...że "Hello, any news" oznacza "zróbmy dila za plecami Allegromaniaków". Ha! :)

...czyli wydawanie punktów... za nic!

W swej nieskończonej doskonałości Payback umożliwił swoim klientom wymianę posiadanych punktów na kartę podarunkową Euro, za odpowiednią dopłatą, jeśli nie posiadają oni wymaganej liczby punktów.

Tabela wymiany wygląda następująco:

W swym bezdennym kretynizmie właściciele Payback pozwalają Ci więc wydawać zgromadzone punkty za nic. Wydajesz bowiem 2000 punktów, dokonujesz dopłaty w wysokości 200 zł i otrzymujesz... kartę o wartości 200 zł.

Boskie!

Chcesz znaleźć Paczkomat lub PaczkoPunkt blisko twojej lokalizacji?

Ależ, proszę... Nic trudniejszego. I głupszego!

Za obecnym sposobem działania wyszukiwarki InPost stoi zastęp durniów, bo:

  • szczegóły wybranego punktu otwierają się zawsze w nowej zakładce,
  • właściwa strona jest wówczas przesuwana z powrotem do lokalizacji początkowej,
  • nie ma możliwości filtrowania Paczkomatów lub PaczkoPunktów po rozmiarze przesyłki.

To ostatnie jest najlepsze. Nawet w największych miastach wojewódzkich na palcach jednej ręki można policzyć placówki i urządzenia InPost, które przyjmują największe paczki (rozmiar D, 80x50x50 cm). Mimo to, wyszukiwarka tych punktów została zaprojektowana w tak idiotyczny sposób, że aby taki punkt znaleźć, musisz "przeklikać" całe miasto.

Za każdym razem oglądając szczegóły (akceptowalne maksymalne wymiary przesyłki) w osobnej zakładce. I za każdym razem zaczynając przesuwanie mapy w głównej zakładce od nowa. Bo zdążyła wrócić do punktu wyjściowego.

Złoty Kretyn dla kogoś, kto to wymyślił!

W Restauracji Zamkowej w Tenczynku, zamawiając przez pyszne.pl, możemy zjeść potrawy niespotykane nigdzie indziej na świecie! Np. nutritionInfo, allergens, c, a oraz wh. A nawet... consumerWebMenuAndCheckout!

Nic, tylko palce lizać (i obgryzać!) :)

W weekend skontaktowanie się drogą elektroniczną z Urzędem Miejskim w Zabrzu jest niemożliwe, bo... ze skrzynki elektronicznej zaczyna się wylewać!

Trochę mocno słabe. Szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy skrzynki pocztowe mają pojemność na dobrą sprawę nielimitowaną lub liczoną w gigabajtach.

Trochę wali komuną. Nie, dziś już pana nie obsłużymy. Urząd jest czynny do 16:00, jest 15:30, ale my jeszcze musimy podłogi przecież pomyć!

No, chyba że w grę wchodzi to inna teoria spiskowa. Może ta skrzynka ma gigabajty pojemności. Tylko nikt do niej nie zaglądał od miesiąca! :)