Przeskocz do treści

Nie ma chyba bardziej żałosnego i żenującego polskiego produktu mobilnego ostatniego półrocza, jak aplikacja mobilna InPost.

W dalszej części artykułu lista największych fuckupów w tej aplikacji, podana największym skrócie.

Czytaj dalej... "Aplikacja mobilna InPost. Fuckup za fuckupem…"

Oto piękny przykład na to, jakie są efekty zatrudniania programistów-studentów i płacenia im mniej niż kasjerce w Lidlu.

I przy okazji -- dramatu z aplikacją Medicover ciąg dalszy...

Do jakiegoś poziomu ignorancji trzeba spaść, żeby zaprogramować w produkcyjnej wersji aplikacji wyświetlanie surowego komunikatu JSON zwróconego z serwera? Zamiast zamaskować go słynnym "Something went wrong, sorry!"?

Medicover to sieć prywatnych placówek medycznych, która powoli wyrasta na lidera rynku. Ciekawie zaprojektowana, w pełni mobilna strona internetowa, nienachalny i niebanalny marketing, duża dostępność lekarzy i krótkie terminy oczekiwania.

To wszystko totalnie szlag trafia w zderzeniu z szarą rzeczywistością ich aplikacji mobilnej. Zastosowane tam rozwiązania można określić tylko w jeden sposób...

Dramat!

Dział UX Medicover, ten odpowiedzialny za aplikację mobilną (bo -- jak wyżej -- strona WWW bez zarzutów!) zdecydowanie czytał inne książki niż większość poważnych twórców aplikacji mobilnych.

O ile w ogóle istnieje jakikolwiek dział UX. Bo patrząc na niektóre rozwiązania ma się ogromne wrażenie, że większość decyzji projektowych podejmowała osoba lub zespół osób, które na temat user experience nie mają bladego pojęcia!

Czytaj dalej... "Dramatyczna aplikacja mobilna Medicover"