Przeskocz do treści

Rynek lotów pasażerskich przyzwyczaił nas już lata temu do faktu, że kupowanie biletów lotniczych bezpośrednio na stronie internetowej przewoźnika jest rzadko opłacalne (a przy okazji może być źródłem małych nieporozumień). Dlatego coraz częściej i chętniej korzystamy w wyszukiwarek najtańszych połączeń. A te chętnie nas wspomagają w procesie kupowania najtańszego biletu lotniczego na danej trasie. I tylko czasem zdarzają się kwiatki takie, jak w Skyskannerze.

Czytaj dalej... "Skyscanner: Czternaście razy droższy bilet lotniczy!"

Oto treść zaproszenia SMS wysłanego przed chwilą przez Katowice.eu:

Zapraszamy do udziału w projekcie "Od przedszkola do seniora" (szkoła rodzenia, zajęcia ruchowe). Zajęcia są bezpłatne. Więcej na bit.ly/2b6XS5x.

Boki zrywać ze śmiechu! Kto idzie do przedszkola? Senior? I co z tym wszystkim ma wspólnego szkoła rodzenia? Przedszkolak idzie do przedszkola, w którym ma zajęcia ruchowe i szkołę rodzenia, dzięki czemu staje się seniorem, a to wszystko bezpłatnie! :>

Dobór treści -- medalowy! Działowi public relations miasta Katowice gratulujemy!

Drogi panie Coriolis, stało się coś niewyobrażalnego! Pańska siła przestała działać, Ziemia stanęła, wojny i walki ustały, problemy polityczne zniknęły, klimat uspokoił się, wypadki i przypadki przestały się zdarzać... słowem, wszystkie dotychczasowe problemy rodzaju ludzkiego zanikły i nie ma już absolutnie o czym pisać w mediach, albowiem... Papież Franciszek przyleciał do Polski!

Czytaj dalej... "Dziennik Zachodni: Strach otworzyć lodówkę…"

Zegary na serwerach służących do generowania polis są wyjątkowe! Gdy już się rozpędzą, do potrafią dokręcić się nawet do godziny... 24:00! Taka bowiem godzina jest zapisywana na polisach jako zakończenie okresu ochrony ubezpieczeniowej.

Czytaj dalej... "Atomowe zegary Ergo Hestia"

Na stronie internetowej Intercity pojawiła się nowa, "ciekawa" oferta -- Bilet ŚDM Kraków 2016. Jej autorzy twierdzą, że dzięki niemu dostaniesz się na Światowe Dni Młodzieży 2016 oraz zwiedzisz interesujące cię regiony Polski. Szkoda tylko, że oferta obejmuje (uwaga!) trzy przejazdy, co po odjęciu dojazdu i powrotu z ŚDM daje Ci za 150 zł możliwość zwiedzenia jednego regionu Polski i w jedną stronę. Wrócić musisz sobie już na własną rękę. Najlepiej piechotą, skoroś pielgrzym!

Czytaj dalej... "Kup bilet PKP na ŚDM i zwiedź kraj… w jedną stronę!"

Aby zgłosić naprawę serwisową w serwisie Lark konieczne jest zarejestrowanie konta w ich systemie RMA. E-mail otrzymywany po rejestracji ujawnia skrajną indolencję twórców tego systemu. Okazuje się, że są jeszcze na tym świecie systemy, które wysyłają hasło użytkownika plain-textem w mailu aktywacyjnym.

Czytaj dalej... "Meteoryt RMA, czyli aktywacja konta w serwisie Lark"

Twórcy i zarządzający serwisem Allegro dołączają do "dumnej" grupy "dzieci Neostrady". Nie dla nich zawiłości języka polskiego. Co tam się będę przejmować takimi bzdurami jak zaczynanie zdania dużą literą lub kończenie go znakiem interpunkcyjnym. Kto to tam widział jakąś różnicę, czy się napisze "allegrowicze" czy "Allegrowicze"? Nazwy własne nie istnieją, liczy się przekaz...

Czytaj dalej... "Polska język łatwa język w Allegro"

Allegro od lat dysponuje wyszukiwarką kontekstową, która poniżej większości stron wyświetla wyniki wyszukiwania "zbliżone" do przedmiotu, listy wyników itp., które użytkownik aktualnie ogląda. "Zbliżone", bo już wielokrotnie temat trafności tej wyszukiwarki był obśmiany w Internecie.

Ponieważ to wyszukiwarka kontekstowa, więc do frazy wyszukiwania bierze przede wszystkim treść aktualnej aukcji. Jeśli więc dana aukcja jest już zakończona (lub przeniesiona do archiwum) to wyszukiwarka kontekstowa podpowie nam zbliżone aukcje, które być może nas zainteresują.

No, dobrze. A co stanie się, jeśli wyświetlimy stronę aukcji dopiero co przed sekundą wystawionej (bo przez skrajną i znaną od lat mulastość Allegro od wystawienia przedmiotu do jego ukazania się w serwisie może minąć nawet godzina)? Ano, wówczas wyszukiwarka kontekstowa zgłupieje i podpowie nam, że być może chcemy kupić... przedmiot?

Czytaj dalej... "Kupujemy na Allegro… przedmiot!"

Strona internetowa Austrian Airways, a w szczególności system rezerwacji biletów, ogólnie wyglądają tak, jakby ostatni lifting wyglądu przechodziły dziesięć lub piętnaście lat temu. Znacznie bardziej przypominają Allegro z 2000 roku niż nowoczesne, ergonomiczne i zoptymalizowane do urządzeń mobilnych strony internetowe innych przewoźników. A jakby tego jeszcze było mało, to przy okazji zaliczają słodkie fuckupy i głupie babole.

Czytaj dalej... "Lecimy Austrianem do Indii"

Za ciężkie pieniądze podatników (projekty realizowane przez Sygnity rzadko kiedy mają budżet poniżej stu milionów złotych) zrealizowano system EKRS, czyli Elektroniczny Krajowy Rejestr Spółek. Umożliwia on złożenie wniosku o rejestrację spółki bez wychodzenia z domu i znaczne przyspieszenie procesu samej rejestracji. O ile podstawowe cele -- co trzeba wyraźnie przyznać -- zostały zrealizowane i rejestrację spółki można przeprowadzić w zasadzie w 1-2 dni, o tyle przy tej okazji popełniono tyle kretyńskich błędów, że miejscami aż nóż w kieszeni się otwiera...

Czytaj dalej... "EKRS, czyli zakładamy spółkę przez Internet"

Nie da się ukryć, że nad przygotowaniem stron internetowych firmy Kia Motors Polska pracował zespół wykwalifikowanych, wysokiej klasy specjalistów z zakresu tworzenia wizerunku internetowego dużych przedsiębiorstw! Nieprawdaż...

Czytaj dalej... "Pierwsze logowanie do usługi MojaKia"

Choć sam system Windows 10 jest produktem godnym polecenia (zwłaszcza, że ciągle dostępny za darmo) to liczba opcji, możliwości i sposobów, na jakie Microsoft chce śledzić nas i to, co robimy przy pomocy najnowszej wersji Windows zasługuje na miano "Złotego Fuckupu Roku 2015"! Ponieważ gromów z tego tytułu posypało się już pod adresem Microsoftu wystarczająco dużo, więc żeby nie męczyć kota, skupimy się wyłącznie na tym, jak maksymalnie mocno i skutecznie utrudnić Microsoftowi śledzenie naszych działań w Windows 10.

Czytaj dalej... "Zabezpieczamy Windows przed… Microsoftem!"

Wiecie jak DPD chroni dane wrażliwe klientów, którzy korzystają z usług firmy, w tym adresy? W ogóle nie chroni. Wystarczy Google, 30 sekund i odrobina sprytu.

Czytaj dalej... "Ochrona danych wrażliwych według SendIt.pl"

PZU wpadło na pomysł, by całą korespondencję elektroniczną obsługiwać przy pomocy jednego adresu e-mail -- kontakt@pzu.pl. Żadnego dzielenia na działy, sprawy, czy konsultantów prowadzących daną sprawę, nic. Tajemnicą poliszynela, choć znaną wielu, jest fakt, że jeśli w tytule maila podasz cokolwiek innego niż numer sprawy, to taki list trafi w pustkę i zostanie "olany" przez PZU.

Czytaj dalej... "Wysyłamy maila do PZU"

24 września bieżącego roku popełniłem karygodny błąd i zatankowałem samochód firmowy na jednej z ostatnich stacji automatycznych Shell Self Service. Ponieważ ich karty flotowej nie posiadam, więc wrzuciłem otrzymany paragon wraz z danymi firmy i prośbą o wystawienie mi faktury do skrzynki na stacji. Gdy w okolicach 5 października faktury nadal nie było, napisałem maila z prośbą o wyjaśnienie. Na odpowiedź Shell potrzebował dziesięciu dni. Otrzymałem ją wczoraj wieczorem. Faktury nadal brak. Gdy przeczytałem odpowiedź, trafił mnie po prostu szlag.

Czytaj dalej... "Nowoczesna księgowość według Shell"

Nudzisz się i chcesz zrobić coś wyjątkowego? Twierdzisz, że jesteś osobą, której nie da się wyprowadzić z równowagi i szukasz wyzwania, które udowodni Ci, że jest inaczej? Spróbuj zlokalizować firmę na "interaktywnej" mapce Centrum Handlowego "Plaza" w Rudzie Śląskiej. Emocje gwarantowane!

Dawno nie widziałem bardziej kretyńskiego planu centrum handlowego niż oferuje na swojej stronie internetowej Centrum Handlowe "Plaza" w Rudzie Śląskiej. Na planie (ani w ogóle na stronie) nie ma ani śladu wyszukiwarki firm mających swoją siedzibę w centrum. Żeby znaleźć dany sklep trzeba "przeklikać" całą mapkę. Która -- jakby tego wszystkiego było mało -- jest po prostu mikroskopijnych rozmiarów.

Podziwiam masochistów, którzy będą próbowali użyć tej mapki na komórce, usiłując trafić w kwadraciki 2x3 piksele przy pomocy grubego palucha.

Za wykonanie "interaktywnej" mapy centrum handlowego, twórcy strony internetowej zdobywają bezapelacyjnego złotego fuckupa miesiąca. Czyżby kolejna strona wykonana przez wujka / kuzyna / znajomego dyrektora centrum, za pewnie niebotyczne pieniądze? Albo może to kolejny przykład, gdy projekty informatycznej zlecają (i odbierają) kompletni ignoranci, którzy na temat usabillity, współczesnych norm i trendów nie mają bladego pojęcia?

Właściciele węgierskiej restauracji postanowili zaoszczędzić nieco na kosztach tłumaczenia i zamiast tłumacza zatrudnić Google Translate. I co wyszło?

Ano... gulasz! :>

Ja tam lubię słodkie, więc... Naleśnik napełnił się czekoladą z drewna kasztanowego z opatrunkiem kupił moje serce, choć Home-mage ogórek dodano zaczyn też jest niezły. Napięcie rośnie zaś, gdy docieramy do sekcji "Wyśmienite jedzenia", bo tam naszym oczom ukazuje się m.in. Kałamarnica obchodzi dookoła Orły na sposób, z odłamkami.

Oczywiście absolutnym i niekwestionowanym liderem pozostaje... Przekrzywiać jądra i wspinać się na na mięso duszone z jarzynami z jeb.

Więcej perełek dalej...

Czytaj dalej... "Przekrzywiać jądra i wspinać się…"

Biblioteka Główna Politechniki Śląskiej potrzebuje w 2015 roku czterech dni na aktualizację swojego systemu informatycznego! Oto cytat z maila wysyłanego do czytelników pod koniec lipca:

Informujemy, że z powodu aktualizacji systemu PROLIB w dniach 24-28.08.2015 Wypożyczalnia będzie nieczynna. Nie będzie możliwe załatwianie kart obiegowych. Nie będzie działał katalog biblioteczny OPAC WWW.

Wiadomo... budżetówka! Im się nie spieszy. Jak sobie można załatwić darmowe cztery dni urlopu na koszt państwa, to czemu nie...

Ciekawe, co jedna z bibliotecznych mamusiek z drugą powiedziałyby, gdyby im powiedzieć, że banki -- mające po kilka dużych systemów informatycznych i czasami tysiące oddziałów -- potrafią zaktualizować się w kilka godzin w nocy.

Allegro jest monopolistą na rynku. Jedną z cech bycia monopolistą jest -- świetna dla samego serwisu a czasem tragiczna w skutkach dla użytkowników -- możliwość ignorowania nawet poważnych błędów i braków. Gdyby serwis miał konkurencję, to musiałby się starać o odbiorców, łatając błyskawicznie wszystkie błędy i równie błyskawicznie wprowadzając wszystkie postulowane zmiany. Pozycja lidera pozwala mieć głęboko w d... wszystkie prośby i problemy. No, bo gdzież pójdą.

Taka polityka i takie myślenie doprowadziły do sytuacji, w której od początku istnienia serwisu sposób działania systemu automatycznej licytacji pozwala nieuczciwszym sprzedawcom na bardzo łatwe okradanie swoich licytujących.

Allegro doskonale o tym wie (jeśli nie od kogoś innego, to ode mnie -- stosowny list wysłałem 15 czewca 2015 roku o 15:52) i oczywiście ma to gdzieś (odpowiedzi się nie doczekałem a zmian w serwisie nie wprowadzono).

Zobacz, jak prosto jest robić użytkownika w trąbę, dzięki skrajnej ignorancji Allegro...

Czytaj dalej... "Allegro.pl: 15 lat wspierania okradania użytkowników!"

Na podstawie analizy tych stron internetowych:

odnoszę wrażenie, że sami autorzy (właściciele) portalu nie mają pojęcia, jak się ich "dziecko" nazywa oficjalnie. "NK", "NK.pl", czy "nk.pl"? Na każdej z wymienionych stron występuje inna pisownia, czasami na jednej stronie, w kilku akapitach lub w tytule i w treści nazewnictwo się różni.

Jeśli posiadasz choć jedną usługę w sieci komórkowej Play, to posiadanie konta w Play24 jest naprawdę wygodne. W prostym, przejrzystym i przyjemnym interfejsie możesz łatwo i wygodnie zarządzać praktycznie wszystkim.

Szkoda tylko, że nim będzie ci to dane, trochę pocierpisz. W pewnych przypadkach zakładanie konta w Play24 jest bolesne jak wpychanie gorącego druta w dupę...

Największe fuckupy przy okazji:

  • brak weryfikacji adresu e-mail -- wpisywany do jednego pola,

  • jeśli się rypniesz z e-mailem to brak możliwości ponownej rejestracji z tym samym numerem telefonu -- konieczność "resetowania" konta u operatora Play.

  • po utworzeniu konta, brak możliwości ponownego wysłania e-maila weryfikującego -- w przypadku nieotrzymania lub przypadkowego usunięcia go, patrz wyżej, znowu reset.

Dlaczego największe polskie firmy potrafią spirdolić najprostsze nawet rzeczy?