Przeskocz do treści

Pajączek kontratakuje!

Pamiętacie "Pajączka"? Szelki na plecy, które piszczały, gdy dziecko się garbiło?

Już TRZYDZIEŚCI LAT TEMU psychologowie i psychiatrzy bili na alarm i grzmieli, żeby pod żadnym pozorem nie kupować tego swoim dzieciom! Czemu? Bo nieustanny alarm przy każdym zgarbieniu się prowadził do depresji psychoz. Dziecko żyło cały czas w stanie napięcia emocjonalnego, podświadomie oczekując kary przy każdym ruchu.

Prawdziwa destrukcja dla rozwijającej się dopiero psychiki.

Backhealth, kolejna firma-kogucik z Pcimia Dolnego, ma oczywiście na te wszystkie rewelacje totalnie wyjebane. To kolejne hieny, dla których liczy się wyłącznie kasa. A do tego mają jeszcze lekarzy, którzy zaczynali praktykę w... 12 roku życia!

Jak to możliwe? Ano, matoły z Backhealth serwują nam fotkę gościa, który nie ma nawet czterdziestki skończonej i podpisują, że jest reumatologiem z dwudziestosześcioletnim doświadczeniem!

Marcin Berkowski oczywiście nie istnieje, fotka z ThisPersonDoesNotExists.com albo podobnie fake'owa, a cała reszta -- jeden wielki bullshit i ściema.

Nie ma nic złego w sprzedawaniu ludziom gówna, jeśli chcą je kupić. Wprost przeciwnie -- słynna amerykańska zasada mówi, że jeśli znajdzie się choć pięciu idiotów gotowych coś kupić, to jest to wystarczający powód, by to coś wyprodukować i sprzedać. Ta zasada ma już 125 lat i do dziś nic się nie zmieniło.

Ale na sprzedających rzeczy, które jawnie i wprost szkodzą, zwłaszcza dzieciom, powinny codziennie czekać świeżo naostrzone pale przy drogach prowadzących do naszych miast. Bo dla takich gnojów nie powinno być litości w społeczeństwie.

A jakby komuś było mało -- to oczywiście uprawiają ordynarny spam z pogwałceniem wszelkich nowoczesnych zasad, wpisują adresy e-mail na swoje wredne listy, bez pytania o zgodę, bombardują mailami co 2-3 dni, a w żadnym linka do wypisania się nie uraczysz.

Zostaw komentarz