Hm...
Hm... chyba muszę założyć swoje gogs, żeby uważnie przeczytać. Bo nie ogarniam...
Największe fuckupy w polskim IT!
Hm...
Hm... chyba muszę założyć swoje gogs, żeby uważnie przeczytać. Bo nie ogarniam...
Rok temu podnieśli ceny ładowania w kosmos (stając się de facto najdroższą siecią electro-mobility w Polsce!). 3,15 zł za 1 kWh na szybkiej ładowarce bez abonamentu? Prawie 150 zł za mojego Pełżota i jego 45 kWh baterię? Która, jak naprawdę mocno przycisnę na autostradzie, starczy mi na 45-60 minut jazdy i 180-200 km?
Nazwali to "ujednoliceniem cenników" (sic!). Pół Internetu ich wtedy obśmiało.
A dziś postanowili podnieść absurd do rangi sztuki...
Czytaj dalej... "GreenWay płynie na całego…"Mamy 2024 rok, strony internetowej (oraz załączniki wiadomości e-mail), tworzone w języku HTML od circa 20 lat używają kodowania UTF-8 dla zapisu polskich znaków (jak i znaków w każdym prawie innym języku). Jak świat długi i szeroki nikt już chyba dziś nie zna kodowania ISO-8859-2. A mBank znowu niechlubnym wyjątkiem!
Zastanawiam się, ile (set) lat ma gościu, który to wymyślił i ciągle autoryzuje w kodzie źródłowym? I jak bardzo zardzewiałe są zawiasy szafy, w którym go trzymają?
Jezus Chrystus cudownie rozmnożył chleb i ryby, a Microsoft CoPilot dokonał magicznej transmutacji śledzia w makrelę...
Uff, chwała... Bogu (?). Cały ten "ej-aj" ciągle jeszcze bywa głupawy.
Środek kwietnia, 7 stopni Celsjusza na plusie, za oknem piździ, jak na kieleckim dworcu, a Google Weather twierdzi, że to jest wysoka temperatura...
Wiemy, że Sosnowiec to nie miasto, tylko stan umysłu, ale bez przesady...
Prawdopodobnie mamy do czynienia z atakiem ha(r)c(k)erskim. To jest chyba jakaś zorganizowana akcja, której celem było przestawienie lokalizacji geograficznej Sosnowca za koło podbiegunowe północne.
Tam faktycznie, gdy mają +7 stopni Celsjusza, to mówią, że jest gorąco...
Cytując klasyka: "Panowie, to gdzie my w zasadzie jesteśmy?":
Ano... jesteśmy w dupie! :) I co teraz, Satya?
Microsoft jest tak zdecydowany wydrzeć kawałek rynku wyszukiwarce Google, że aż... zdążył przeskoczyć do przodu o kwartał...
(faktycznie wpis pochodzi z 1 lutego 2024 r.)
Dwudziesty pierwszy wiek, 2024 rok, a matoły z pobieraj.net dalej wysyłają hasło jawnym tekstem, w nieszyfrowanej wiadomości e-mail...
Cyberboże... ty widzisz i nie grzmisz!
Chciałem napisać wyraz "wtryskiwarka". Zrobiłem literówkę. Poprosiłem Edge o pomoc...
Żona zbierała mnie z podłogi... Arkadiusz, pozdrawiam! :)
Kochane Allegro nadal dzielnie udowadnia nam, że sztuczna inteligencja nie tylko nie jest groźna, ale że jest wręcz...
...bezdennie głupia! :]
Tego... Pan F nie dostanie kasy co miesiąc! :)
To chyba trochę słabo...
...ale chyba my zapłacili za dużo...
...bo im się strona rozkraczyła od tej płatności...
Może mi ktoś powiedzieć, czego nie rozumiem?
"Gwarancja prawie najniższej ceny Allegro"?
Szybkie zakupy przez telefon, na mobilnej wersji strony internetowej Allegro i pojawia się nam taki o to słodki robaczek:
Odświeżanie oczywiście nie pomaga. Efekt dość permanentny. Niestety...
Czytaj dalej... "Koszyk w Allegro pusty ale nie"Panie! W Chorzowie mają wszystko. Nawet...
...wegetariański boczek! :]
Chińczycy sprzedają nawet sprzęt zgodny z Windows 9:
Oficjalnie nie było nigdy Windows w wersji 9 (artykuł po angielsku). Jedynie wiele lat później, retrospektywnie i geekowsko, stworzono wersję, która podobno wyglądała tak, jak miał wyglądać Windows 9 (artykuł również po angielsku).
Chińczycy tego nie zauważyli i produkują sprzęt "zgodny z Windows 9"! :]
Amerykańskie regulacje prawne zapewniające ochronę dzieci w Internecie zostały zebrane w jeden spójny akt prawny, który nazywa się COPPA = Children Online Privacy Protection Act.
I dziś już mało kto pamięta, że jeszcze dziesięć la temu ten zestaw regulacji prawnych nazywał się nieco inaczej...
Kolejny serwis, przy pomocy chatGPT, postanowił wyznać mi właśnie miłość:
Padłem, jak stałem!
W młodości wiele "pięknie brzmiących bzdur" serwowałem pannom na podryw. Ale na "strofowanie miłości jak prawdziwy guru" nigdy bym nie wpadł!
ChatGPT, I salute you!
Spytałem mBanku. A bank mi odpowiedział. Że wydaję na (kilk poniżej)...
...nic! :] Albo na 404... Ot, czasy! :P
Yes! :)
I co teraz, Bill?
Instrukcja montażu modelu 3D śpiącego kota:
Chińczycy + Allegro + Google Translate = duzio fun! :]'
Nowa funkcjonalność Google Maps -- wskazywanie obszarów zasięgu 5G! :)
Od teraz wiemy, gdzie jest 5G i gdzie trzeba chodzić w kaskach z folii do pieczenia! :)
Jeżeli Twoja firma chce oszczędzać na czym się da i zlecasz tłumaczenie niedorobionemu botowi, to chociaż sprawdź, co dostajesz w rezultacie! Nie bądź skończonym idiotą i ignorantem, jak ludzie zatrudnieni w PayU:
Tu mamy też drugi gruby fuckup. Korzystanie z darmowych botów jest może jeszcze w ostateczności akceptowalne w startupach (choć i tam nie można robić tego bezmyślnie!). Bo oni tam na prawdę mają mało kasy na starcie.
Ale nie w przypadku giganta takiego, jak PayU, którego roczne obroty sięgają miliardów złotych i naprawdę powinno być gnojków stać na zatrudnienie choć jednego "ludzkiego" tłumacza.
System transakcyjny mBanku sprawdza wysokość salda (czyli fakt, czy w ogóle jesteś w stanie wykonać przelew) dopiero po tym, jak wyśle Ci powiadomienie z prośbą o potwierdzenie transakcji.
Odkryłem to dziś przez przypadek:
Obciążenie własnej infrastruktury, strzał do bramki wysyłającej SMSy (koszt dla banku?), przesyłanie przez Internet mnóstwa zupełnie niepotrzebnych danych, których przechwycenie mogłoby się zakończyć niezbyt fajnie -- a wszystko po to, by na końcu walnąć użytkownikowi drzwiami w twarz.
Ustawiam lusterka i fotel kierowcy, odpalam silnik, wrzucam bieg... tylko po to, by stwierdzić, że brama garażowa przede mną jest zamknięta na kłódkę do której nie mam klucza. I choćbym się zwalił na rzadko, nie wyjadę!
Los mBankos Świros Absolutos! ~:)
Chciałem wytłumaczyć osobie, która nie mówi po angielsku, że logi z MySQLa może sobie wkleić do Google Translate, przetłumaczyć z angielskiego na hiszpański i spróbować coś zrozumieć.
Ponieważ ta osoba nie mówi po angielsku, ja nie mówię po hiszpańsku, a obraz jest warty tysiąc słów, więc po prostu zrobiłem zrzutkę ekranu:
Forum, z którego korzystamy nie pozwala na wrzucanie jakichkolwiek obrazów (można jedynie linkować zewnętrzne źródła; forum ma piętnaście lat i nic się w nim od tego czasu nie zmieniło). Dlatego wrzuciłem powyższą zrzutkę do Imgur.
I tu zaczęły się jaja...
Czytaj dalej... "Logi MySQL mają ukrytą pornografię w sobie!"