Przeskocz do treści

Dziś Allegro zaliczyło kolejny fuckup. Jak na zrzutce ekranu poniżej. Mimo, że kategoria była wybrana, formularz sprzedaży przedmiotu uparcie twierdził, że należy ją wybrać.

Wybór kategorii, w jakiej sprzedaje się przedmiot, chyba nie jest jednym z tych elementów systemu, które zmienia się zbyt często, więc tym bardziej zaskakujące, że nagle, w ciągu paru godzin (rano wystawiałem inne przedmioty i wszystko grało) szlag bombki trafił w tym temacie.

Żeby było zabawniej, to żądanie wyboru już wybranej kategorii następowało po kliknięciu klawisza "Dodaj własne fotografie". Nie za bardzo czaję, co fotografie dodawane do aukcji (lub ich wybór) mają wspólnego z kategorią przedmiotu (lub jej wyborem). Ale OK.

Formularz szczegółów płatności zawiera błąd funkcjonalny. Mały, ale głupi. Mały, ale taki, jaki można spotkać na wielu stronach internetowych. Tych, które tworzone są przez studentów informatyki, po 300 zł za miesiąc pracy...

Przeliczenie kwoty do zapłaty, uwzględniające koszty przesyłki, jest powiązane z polem, do którego wprowadza się koszty przesyłki zdarzeniem OnKeyPress, a powinno być wywoływane przez OnChange.

W efekcie, przeliczenie całkowitej kwoty transakcji oraz uwzględnienie kosztów przesyłki w niej następuje tylko wtedy, gdy użytkownik wprowadzi koszt przesyłki przy pomocy klawiatury. Jednakże możliwe jest również użycie do tego celu myszki, w co najmniej dwóch sytuacjach:

  • dwa następujące po sobie pojedyncze kliknięcia w polu w celu wywołania z przeglądarki listy zapamiętanych wartości, a następnie wybór wartości z listy -- przeglądarka Firefox,
  • kliknięcie prawym klawiszem myszki i wybranie z menu podręcznego "Wklej" celem wklejenia wartości wcześniej skopiowanej do Schowka.

W obu tych przypadkach koszt przesyłki nie zostanie doliczony do całkowitej kwoty transakcji. Co raczej na pewno jest sytuacją błędną.

Zagadka dnia. Co mają wspólnego ze sobą: długopis-ściąga, dron, myjnia parowa, kombajn kosmetyczny, książka, smartfon HTC One, sofa Sigma, ekstrakt z winogorn, czapka na zimę, rower szosowy, bransoletka męska, lampa stołowa, kolczyki, masażer do głowy, fotel biurowy i samochód Jaguar XJ8 Executive?

Wszystkie pojawiają się na liście wyników, jeśli w Allegro wyszukać frazę: kupa!

Jak to możliwe? Ano, kretyni w Allegro wymyślili algorytm wyszukiwarki, który stara się wiedzieć lepiej od samego szukającego, czego ten szuka i chce. I w ten sposób pod hasło "kupa" wrzuca absolutnie wszystkie aukcje, które w tytule mają "kup" (od "kup teraz" i podobnych).

Czytaj dalej... "Kupujemy na Allegro… kupę!"

Allegro wprowadziło reklamy pojawiające się od czasu do czasu w nagłówku strony (przy górnej krawędzi). Szkoda tylko, że ich dział IT nie wpadł na pomysł, by kod strony zawierał z góry zdefiniowane wymiary "pudełka" zawierającego reklamę. Efekt tego drobnego przeoczenia (lub celowego działania, bo w Allegro wszystko jest możliwe) doprowadza wielu użytkowników do szewskiej pasji.

Czytaj dalej... "Reklamy w nagłówku"