Przeskocz do treści

A, to ci… Gratka.pl

Największy polski portal nieruchomości nie ma możliwości filtrowania ofert po stanie budynku (surowy, deweloperski, do remontu, do odświeżenia, do zamieszkania)...

Możesz filtrować oferty po takich, nikomu niepotrzebnych bzdurach, jak:

  • materiał, z jakiego zbudowano daną nieruchomość (jakby to dla kogoś było istotne),
  • jak stare jest ogłoszenie (jakby to miało jakiekolwiek znaczenie),
  • numer ogłoszenia (whaaaat? jezu!)

Ale odrzucić nieruchomości, które w ogóle pasują ci do wizji inwestycji... nie możesz!

Jeśli zależy Ci np. wyłącznie na ofertach gotowych do zamieszkania, to jedyne, co możesz zrobić, to przeklikać ręcznie każdą znalezioną ofertę, wczytywać się za każdym razem w treść lub przeglądać zdjęcia i ręcznie odrzucać oferty niepasujące.

Umarłem w butach! Dwudziesty pierwszy wiek...

Żeby nie było wątpliwości -- Otodom.pl i Morizon.pl cierpią na tę samą chorobę tropikalną!

Naprawdę, nie wiem o co chodzi. Wynajmują analityków funkcjonalnych w Zimbabwe? Czy może ich designerzy funkcjonalności zamienili się z dupami na łby?

Przecież możliwość filtrowania nieruchomości po jej stanie, to jest absolutnie oczywista i podstawowa rzecz!

Przedszkolak to wie. Każda z zapytanych przeze mnie osób, robiła wielkie oczy ze zdziwienia, gdy dowiadywały się, że nie ma możliwości szukania ofert w ten sposób w trzech największych portalach nieruchomości w Polsce.

Na co Kowalskiemu 150 ofert, jeśli 149 z nich nie jest do zamieszkania, a on chce lub ma potrzebę jutro podpisać umowę, a pojutrze zacząć się wprowadzać? Albo w drugą stronę -- na co Nowakowi dom do lekkiego odświeżenia albo gotowy do zamieszkania, jeśli on z góry wie, że chce poustawiać wszystkie ściany i podzielić nieruchomość na pokoje według własnego uznania?

Na te pytania odpowiedzi mogą udzielić jedynie "miszczowie dizajnu" z Gratka.pl, Otodom.pl i Morizon.pl. My, szaraczkowie nigdy się tego nie dowiemy...

Zostaw komentarz