Nieważne, czego ty chcesz, głupi kliencie. Mamy to w dupie...
Wyślemy ci to, co my uważamy za właściwe.
Takie podejście sprzedawcy ma sens, gdy mowa o jakichś naprawdę drobnych produktach, wartych kilka złotych, których jeden sprzedawca sprzedaje tysiące miesięcznie. Trudno oczekiwać wtedy, że będzie sprawdzał każdy na przykład kolor i dostosowywał każdą z setek lub tysięcy paczek pod konkretne oczekiwania klienta.
Ale jeśli kupujesz... wagę kuchenną za prawie sto złotych -- gdzie maksymalny ciężar, jaki będziesz mógł ważyć na niej jest raczej dość istotną kwestią -- to aż się ciśnie na usta: Chyba cię pogięło, misiu...