W krótkich, żołnierskich słowach... Za to, że chce mi się samodzielnie ruszyć dupsko do paczkomatu, a przez to zaoszczędzić: paliwa i pieniędzy InPost oraz spalin środowisku, firma kara mnie kosztem wysyłki droższym o złotówkę.
I jeszcze, jakby tego było mało, w bullshit-marketingu na poziomie propagandy PRLowskiej śmie to nazywać najwygodniejszą opcją! Nóż się w kieszeni otwiera...