Półtora roku po pierwszym wpisie usługa "MojaKia" płynie na całego nadal. Nie działa logowanie, rejestracja ani reset hasła -- wszystkie trzy operacje kończą się przekierowaniem z powrotem na stronę główną usługi
Oczywiście ani spece od wizerunku marketingowego ani administratorzy strony WWW nie wpadli na tak oczywisty pomysł, jak wywieszenie jakiejś informacji o przerwie technicznej etc.
Dodatkowo, próba zgłoszenia tego problemu (tego lub dowolnego innego) do Kia to droga przez mękę, bo formularz kontaktowy Kia projektował kretyn.
Nie dość, że przesyłana wiadomość musi być ekstra krótka (nie więcej niż 300 znaków) to jeszcze po przekroczeniu tego limitu pole 2. Zapytanie
jest podkreślane na czerwono, klawisz Wyślij
robi się nieaktywny i... tyle. Użytkownik, który nie domyśli się, że problem wynika ze zbyt długiej wiadomości nie będzie miał bladego pojęcia, czemu nie może wysłać wiadomości.
Projektant strony wpadł bowiem na pomysł, że duperele takie jak komunikat o błędzie, czy informacja o maksymalnej długości wiadomości to zbyteczne bzdury.
P.S. Co to znaczy "Załacz dokument"?