Dziś Allegro zaliczyło kolejny fuckup. Jak na zrzutce ekranu poniżej. Mimo, że kategoria była wybrana, formularz sprzedaży przedmiotu uparcie twierdził, że należy ją wybrać.
Wybór kategorii, w jakiej sprzedaje się przedmiot, chyba nie jest jednym z tych elementów systemu, które zmienia się zbyt często, więc tym bardziej zaskakujące, że nagle, w ciągu paru godzin (rano wystawiałem inne przedmioty i wszystko grało) szlag bombki trafił w tym temacie.
Żeby było zabawniej, to żądanie wyboru już wybranej kategorii następowało po kliknięciu klawisza "Dodaj własne fotografie". Nie za bardzo czaję, co fotografie dodawane do aukcji (lub ich wybór) mają wspólnego z kategorią przedmiotu (lub jej wyborem). Ale OK.