Przeskocz do treści

Nokaut idzie w erotykę?

Całkiem przez przypadek... zobaczyłem w Internecie kobiece cycki! Przepraszam, kolokwializm celowy, aby podkreślić emocje.

Nie byłoby w tym nic dziwnego (nasza wspaniała sieć ocieka hektolitrami erotyki i pornografii!), gdyby nie fakt, że kobiecy biust "strzelał" do mnie z reklamy jednej z popularniejszych porównywarek cenowych w Polsce -- Nokaut.pl.

Po kliknięciu w reklamę, trafiłem na stronę, na której atrybuty kobiecości już nie strzelały do mnie, tylko waliły z kilkunastu armat. Szczegóły na załączonej ilustracji.

Nie ukrywam, że mocno mnie to wkurzyło i postanowiłem wysmarować maila do Nokaut.pl. Efekt? Raczej mizerny...

Oto wspomniany e-mail:

Czy do prezentacji majtek lub stringów jest bezwzględnie konieczne, aby modelka miała gołe piersi? Czy jakaś ustawa przypadkiem nie zakazuje tak nieograniczonej prezentacji erotyki -- czy takie fotografie nie powinny być jakoś zakryte lub "wypikselizowane"?

Jesteście porównywarką cen, czy serwisem erotycznym? Czy erotyka na nokaut.pl nie powinna być jakoś blokowana?

Co mam powiedzieć swojej ośmioletniej córce, gdy odwiedzi tę stronę, wyszukując ją w Googlach lub klikając reklamę na dowolnej innej stronie? Że to normalne, iż kobiety chodzą na co dzień bez biustonosza? Nawet Allegro ma blokowanie "treści dostępnych dla osób powyżej 18 roku życia".

Gdzie Wasza klasa i renoma?

Odpowiedź dostałem ekspresowo -- po pół godzinie! Odpisali, że oferta usunięta.

Szkoda tylko, że fotki nadal pojawiają się w wyszukiwarce ofert oraz na stronach z reklamami z nokaut.pl. Nie tylko z resztą tam. Nokaut.pl ma pełno fotografii z gołymi kobietami. Drobny przykład poniżej. Co druga oferta z tego sklepu zawiera fotki z roznegliżowanymi paniami.

To też im napisałem. Że porównywarka cenowa, dostępna w Internecie bez ograniczeń wiekowych, wprost ocieka erotyką.

Na to już nie odpisali. W dupiu mają...

Zostaw komentarz